Wczytuję dane...
Witamy na blogu!
Wróć do listy wpisów

Trendomaniak cz. II

Przed wami druga odsłona trendomaniaka. Tym razem uwagę skupiamy na urodzie i make – upie. Prezentujemy najbardziej modne kolory, makijaże oraz upięcia włosów.

Zacznijmy od oczu. W tym sezonie prawdziwy renesans przeżywają eyelinery. Spokojnie możemy posiłkować się dyskretnymi kreskami lub tymi w stylu seksownego kociego oka, ale prawdziwe trendsetterki z pewnością zainteresują ultragraficzne i dwukolorowe multikreski, które tworzą na twarzy małe obrazy, przywodzące na myśl abstrakcyjne dzieła sztuki lub grafiki. Kresek może być nawet kilka, a czerń nadal nie jest obowiązkowa.

 

Jeżeli chodzi o cienie do powiek obowiązuje kilka zasad. Najmodniejsza w tym sezonie wersja smoky eye jest czarno – granatowa i lśni, a blask na powiece jest obecnie szczególnie pożądany. Kolor może być intensywny, przyciemniony odrobiną czerni lub po prostu roztarty. Inspiracją są bowiem makijaże z lat 30 – tych, 50 – tych i 80 – tych. Ich zaletą jest to, że błyszczące powieki odwracają uwagę od niedoskonałości urody.

Nie przepadasz za tak awangardowym i śmiałym makijażem? Spokojnie, nadal modne są również brązowe odcienie, ale pamiętaj, że nie są one już tak niewidoczne. Wręcz przeciwnie, są wyraziste, wymieszane ze złotem i miedzią. Można je nakładać wilgotnym pędzelkiem, wtedy kolory będą bardziej intensywne.

Co z ustami? W ostatnim czasie częściej malowano je na intensywne fuksje czy pomarańcze, a klasyczna i bardzo kobieca czerwień, choć przecież ponadczasowa, zdawała się jakby oddawać pierwszeństwo tym dziewczęcym odcieniom. Teraz jednak ich czas się kończy, a na piedestał wraca królowa czerwień.

 

Na koniec kilka słów o włosach. Najpierw kolor. Przez kilka sezonów wszyscy styliści namawiali kobiety do malowania na włosach pasemek w najbardziej szalonych i intensywnych kolorach, jednak teraz ogłoszono mały odwrót. Owszem, kosmyki mogą być kolorowe, ale muszą być w delikatnym, sprawiającym wrażenie spranego, odcieniu. A co z fryzurą? Nadal modne są koki, ale w pomniejszonej, elegancko ułożonej wersji. Na czubku głowy upinamy więc gładki kucyk lub warkocz. Tyle wystarczy, by zadać prawdziwego szyku.

 

Tegoroczna jesień i zima będzie więc kobieca, z lekkim przymrużeniem oka i bardzo seksowna.